Monday 5 July 2010

6cio godzinny trening kwalifikacyjny

Poprzedni weekend w Dover zakonczyl sie dla mnie pelnym sukcesem co zdecydowanie pozytywnie nastroilo mnie na caly kolejny tydzien!
Certyfikat 6cio godzinnego treningu kwalifikacyjnego

Aby zostac oficjalnie dopuszczonlym do proby przeplyniecie kanalu w sztafecie trzeba przedstawic feredacji CS&PF pisemne oswiadczenie ze zaliczylo sie dwu godzinny trening na wodach otwartych, gdzie temp wody wynosi nie wiecej niz 16 stopni i oswiadczenie to musi byc potwierdzone przez osobe ktora byla obecna podczas tych 2 godzin treningu.
W przypadku osob ktore chca podjac probe przeplyniecia kanalu solo, "test" kwalifikacyjny wynosi 6 godzin w wodzie o temperaturze nie wyzszej niz 16 stopni. i te 6 godzin trzeba spedzic w wodzie niemalze bez przerwy. Dopuszczalne so jedynie krotkie przerwy podczas ktorych plywakowi podaje sie napoje i pozywienie ale podczas tych przerw. ktore odbywaja sie co godzine i ktore zwykle nie przekraczaj 1 minuty, plywak pozostaje w wodzena .

W sobote spedzilam w wodzie troche ponad 6 godzin, (moj porzedni rekord, 2 tygodnie temu, stanowil tylko 4 godziny) zaliczajc tym samym wymagane minimum i moge teraz oficjalnie przystapic do mojego szalonego projektu i rzucic sie w nurt wielkiej wody!
Jakby tego bylo malo to po 6ciu godzinach plywania w sobote, musialam jeszcze spedzic kolejne 5 godzin trenujac w niedziele. Neptun w niedziele nie byl nam laskawy i wraz z ojcem wiatrem rozkolysali i rozhustali nam wode aby utrudnic i tak juz wyczerpujacy trening.
Wszystko udalo sie prawie bez wiekszych obrazen, nie liczac obolalego prawego ramienia i lopatki oraz poparzonego przez meduzy lewego przedramienia...
Ale nic sie tym nie martwie, gdyz satysfakcja z faktu, ze mam juz za soba wymagane minimum i trening idzie w dobrym kierunku, jest wieksza niz tymczasowo obolale cialo :) .

No comments:

Post a Comment