Sunday 12 September 2010

Kolejny trening

No dobrze sztafeta juz za nami ale ja jeszcze musze trenowac bo najwazniejsze dopiero przede mna. Zatem w sobote zaliczylam kolejny 5-cio godzinny trening.

Pamietam jak miesiac temu myslalam  sobie "o rety termin sztafety juz za 2 tygodnie" a teraz siedze i mysle sobie "o rety termin solo juz za 2 tygodnie"!!!
Alez ten czas nieublagalnie plynie, zanim sie zdaze zorientowac wybije moja godznia zero... :)

Musze szczerze przyznac, ze juz sie nie moge doczekac. Woda nagrzala sie juz tyle ile mogla, ja natrenowalam sie juz tez tyle ile moglam, tak naprawde to niewiele wiecej moge juz w tej chwili zrobic poza czekaniem cierpliwie na swoja kolej i upewnieniem sie ze jestem zdrowa, bezpieczna i gotowa na bliskie spotkanie z wielka woda za 2 tygodnie. I to oczywiscie pod warunkiem ze pogoda znow nie popsuje mi planow. Wiec trzymajcie wszyscy kciuki zeby matka natura byla mi laskawa i przyniosla nad ciesnine cieply prad atmosferyczny i aby w dniu mojej przeprawy wiatr choc troche ucichl i slonce mocno swiecilo, a reszta juz ja sie zajme :)

No comments:

Post a Comment