Tuesday 3 August 2010

Niesamowite historie

WTOREK 3 SIERPNIA:
W zeszly weekend bylam swiadkiem tworzenia sie historii. Jedna z osob trenujacych z nami w Dover rozpoczela swoja probe solo okolo godziny 8 rano w sobote. Po naszym treningu, kazdy byl ciekaw jak radzie sobie Jackie i gdzie jest w chwili obecnej. Przez caly dzien sledzilismy jej zmagania az nastala noc. Z wrazenia malo kto mogl spac i z nieustannych maili wysylanych w grupie wygladalo na to, ze kazdy kto tylko mogl, dopingowal Jackie z calego serca. Caly swiat plywacki obserwowal zmagania tej dzielnej i wytrwalej kobiety!

W niedziele kiedy zaczynalismy nasz kolejny trening Jackie ciagle jeszcze plynela! PO 24 godzinach zmagan z silami natury ta wytrwala plywaczka nie dawala za wygrana, wolno ale skutecznie zblizala sie do brzegu Francji. W jej slowniku slowa "nie mam juz sily, poddaje sie" nie istnialy. Po kilku godzinach naszego treningu , kiedy to mielismy krotki postoj na napoj energetyczny, Barrie dumnie obwiescil "wy tu marudzicie po 3 godzinach plywania a Jackie wlasnie przeplynela kanal z Dover do Calais! Zajelo jej to 28 godzin i 44 minuty!!!"

Ach co za kobieta, taka wytrwalosc i postawa, jakos lzej nam sie plywalo po tej dlugo wyczekiwanej wiadomosci.

Jackie trzymala nas wszystkich w napieciu przez tyle godzin i jak to powiedzieli znajomi
"she got the value for money" ;)
"wykorzystala do oporu to za co zaplacila"

Po naszym treningu w niedziele udalismy sie liczna grupa do mariny aby przywitac Jackie owacja na stojaco i pogratulowac jej osobicjie. Jackie ma chyba 56 lat i nie jest najstarsza kobieta ktora pokonala ten dystans ale zdecydowanie pobila rekord najwolniejszego przeplyniecia kanalu!


Z lewej Jackie, z prawej Freda a powyzej trasa jaka pokonala Jackie, ktora doskonale obrazuje wplyw plywow i pradow morskich na ruch wody w Kanale La Manche

No comments:

Post a Comment