Monday 23 August 2010

Nie jest dobrze, ale jest szansa na poprawe.

Dzis bylam u osteopaty (kregarz/ fizjoterapeuta) i diagnoza jaka otrzymalam jest dosc przygnebiajaca.
Problemem, jak mi sie wydawalo, bylo bolace ramie, nadwyrezony miesien czy nerw, a jak sie jednak okazalo, jest to nieco bardziej skomplikowane.
Otoz, nie wiem jak i kiedy ale jakos podczas treningu wybilam sobie prawy obojczyk, na co nawet nie zwrocilam uwagi, gdyz odbylo sie to bezbolesnie i absolutnie mi nie dokuczalo. Przez zle ustwiony obojczyk moj miesien piersiowy byl niepoprawnie ulozony i zle pracowal zatem zostal nadwyrezony. Co za tym idzie wieksze obciazenie padlo na miesien szyjny (mostkowo-obojczykowy), barku i plecow, ktore rowniez zostaly nadwyrezone z przepracowania co dopowadzilo do naderwania miesnia w okolicach lopatki i przez to nastepne miesnie ramienia, biceps i triceps zostaly najbadziej obciazone i to one wlasnie odmawiaja mi posluszenstwa i sprawiaja najwiecej bolu.
Przepraszam ale nie znam poprawnej medycznej terminologi i nazw miesni stawow czy sciegien wiec opisalam problem jak tylko moglam najtrafniej. Jak ktos na ochote mnie poprawic i doksztalcic to prosze bardzo, nie mam nic przeciwko. Na edukacje nigdy nie jest zbyt pozno.

Zatem rada lekarza specjalisty "nie plywac, odpoczywac, dac czas miesniom zeby sie zregenerowaly..."
ALE JA NIE MAM CZASU TERAZ ODPOCZYWAC I SIE RELAKSOWAC!!!
Kiedy jak kiedy ale nie teraz, nie tuz przed najwazniejszymi termianami.
To brzmi troche jak wyrok w zawieszeniu... "Nie trenuj bo jak bedziesz trenowala to miesnie nie beda mogly odpoczac i zregenerowac sie na czas." Tylko ze jak nie bede trenowala to wypadne z formy...
I tak zle i tak niedobrze :(
Ale uslyszalam tez dwa pozytywne zdania. Na szczescie stawy i kosci so nienaruszone i w dobrym stanie wiec tylko stanem miesni musimy sie martwic. Jesli mam czas do konca wrzesnia (a to wtedy zaplanowana jest moja proba solo) to mam szanse na to ze moje mesnie, przy pomocy i pod czujnym okiem specjalotsow doprowadzone zostana do stanu uzywalnosci...



No comments:

Post a Comment